wtorek, 27 grudnia 2011

Aktywnego weekendu ciąg dalszy

No i tu miałem problem. Bo posty pod tytułem aktywna niedziela już były. A tu znowu niedziela znowu aktywna i znowu kilka punktów odwiedzonych. W takim razie zamieszczę je wszystkie w jednym poście. Może nie zanudzę Was ilością zdjęć :)

Jak to na aktywną niedzielę przystało, pobudka o 7, na 8 na siłownię i punkt 10.00 można było rozpocząć poszukiwania keszy.

Pierwszy punkt był w Ogrodzie Doświadczeń. Fotek brak bo cała akcja trwała może minutę. Szybka piłka jak to mówią. Ogród o tej porze roku już jest zamknięty a pojemnik znajdował się na ogrodzeniu.

Drugi punkt naszej wycieczki podyktowany był chęcią zdobycia certyfikatu FTF - "First to find", czyli innymi słowy po prostu chęcią bycia pierwszym odkrywcą skrzynki.


GC399GC - Fort 48 Batowice

Znam ten fort doskonale. Wszak przez 18 lat mieszkałem w jego bliskim sąsiedztwie. <Wspominki ON> Gdy byłem dziecięciem fort ten nazywany przez wszystkich był po prostu bunkrami i nikt nie potrafił wytłumaczyć kto i kiedy go zbudował, i w zasadzie po co. W tamtym okresie przekonany byłem, że jest to jedyna taka budowla w Krakowie, i że tylko MY mieszkańcy Złotego Wieku mamy taką atrakcję. Odkąd pamiętam niestety było to siedlisko meneli i wszelkiego rodzaju elementu oraz wysypisko śmieci.<Wspominki OFF> 

Kominy wentylacyjne czyhające na nieświadomych eksploratorów gotowe łamać brutalnie nogi.

Więcej zdjęć:

http://s485.photobucket.com/albums/rr217/gzres/Geocaching/GC399GC%20Fort%2048%20Batowice/


GC399GN - Fort 48a Mistrzejowice

Będąc tak blisko nie można było ominąć i tego Fortu. Czytaj --> Tutaj też nikt jeszcze wcześniej nie odkrył skrzynki. 
Niestety ten punkt nam się zupełnie nie udał. Brud, smród, pełno szkła i śmieci, no i nie udało się odnaleźć skrzynki. GPS odrobinę wariował.

Przykro patrzeć i serce się kraje gdy widzi się jak budowle które moim zdaniem można zaliczyć do unikatowych na świecie (w sensie cała Twierdza Kraków) stają się wysypiskiem śmieci i ciężarem dla lokalnych władz.






GC1Z5Y0 - Kopiec Kraka II

Nastał czas dalszej wycieczki. Pojechaliśmy w miejsce posiadające własną legendę, która w Wikipedii brzmi tak:

"...

Kopiec Krakusa II - owalny kopiec o wysokości ok 10 m, znajdujący się na zboczu wzgórza w miejscowości  Krakuszowice.
Pochodzenie kopca jest nieznane. Legenda głosi, że król Krak miał dwóch synów. Gdy synowie Kraka uśmiercili smoka, młodszy z żądzy władzy miał się rzucić na starszego i go zabić, ojcu skłamał, że to wina potwora. Wg legendy zabitego syna Kraka pochowano w Krakuszowicach, sypiąc mu kopiec. Po śmierci Kraka jego syn na krótko przejął panowanie w państwie. Szybko odkryto jednak mroczny sekret Kraka II i skazano go na banicję.
Obecnie przez środek kopca prowadzi ślad wskazujący na prowadzone tutaj wykopy. W 1905 roku właściciel ziemski kazał rozkopać kurhan w poszukiwaniu skarbu. Prof. Stanisław Góral nie wyklucza hipotezy, że Kopiec w Krakuszowicach, wraz z kopcami krakowskimi (Krakusa, Wandy i Esterki) i Wzgórzem Wawelskim, mógł być celtyckim systemem wskaźników astronomicznych.
..."

Pomieszanie z poplątaniem
Zawartość skrzynki
Światło było rewelacyjne
Dotarcie do Kopca oraz z powrotem do samochodu wymagało przedarcia się przez spore błoto, niestety pogoda nam nie sprzyjała w ten weekend.



GC2AVFK - Grzybobranie

Następnie udaliśmy się do jednego z tych miejsc z kategorii "gdyby nie geocaching to w życiu byśmy o nim nie wiedzieli". Tuż obok Nowego Wiśnicza, znajduje się rezerwat przyrody. Jesienny las jest tutaj przepiękny a w jego środku tak zupełnie znikąd znajduje się głaz. Polecam to miejsce na wycieczkę rowerową.

Właściciel tego Travel Buga prosił o zrobienie jego zdjęć w trudnym terenie :)
Skała grzyb, niestety bardzo zdewastowana przez debili z puszkami farby
Szybki wpis do logbooka...
...upchanie TB, i w drogę.

Więcej zdjęć:
http://s485.photobucket.com/albums/rr217/gzres/Geocaching/GC2AVFK%20Grzybobranie/




GC2AVFC - Zamek Nowy Wiśnicz

Tuż niedaleko Krakowa leży małe miasteczko Nowy Wiśnicz. Miasteczko jakich wiele w Polsce. Jedak wyróżnia się dwiema rzeczami. Po pierwsze znajduje się tutaj więzienie, jedno z najcięższych w Polsce. Po drugie znajduje się tutaj zamek. Wielki, ogromny i pot z niego spływa... można by rzec. W tymże zamku umieszczono kesza. Przy okazji jego odnalezienia wybraliśmy się na spacer po dziecińcu Zamku. Wstęp na dziedziniec jest bezpłatny. Polecam wszystkim, wszak to ledwie 40 km od Krakowa.

Zawartość logbooka



Więcej zdjęć:
http://s485.photobucket.com/albums/rr217/gzres/Geocaching/GC2AVFC%20Zamek%20Nowy%20wisnicz/

Wracając do domu, postanowiliśmy podjąć jeszcze jednego kesza... ale to już opowieść na innego posta.

Na koniec dnia mieliśmy dwa nasze pierwsze certyfikaty FTF:

Brak komentarzy: