Za oknem 17 stopni. Nie wiem kto bardziej był stęskniony za jazdą ja czy motocykl. Swoją drogą motocykl to niezwykłe urządzenie do przemieszczania się w czasie i przestrzeni. Wsiadasz i nawet nie wiesz kiedy znajdujesz się w innych województwie a na liczniku pojawia się dodatkowe 270 km po 6 godzinach.
Niestety warunki jeszcze dalekie od ideału ale radość już ogromna. Zapachy, tlen ale i niestety smog. Po maszynach widać, że syfu na drogach co niemiara i trzeba bardzo uważać.
Jeśli nie macie całego dnia na wędrowanie, albo nie chcecie jechać nigdzie daleko od Krakowa, albo chcecie się wybrać na spacer z dziećmi to polecam tą trasę. Nam zajęła ona 2 godziny i 54 minuty wliczając w to spokojny spacer, postoje i podziwianie widoków. Na Szpilówce dokąd prowadzi ten szlak znajduje się fantastyczna wieża widokowa z naprawdę wspaniałym widokiem. Jeśli traficie na dobrą pogodę to widoki długo nie pozwolą Wam zejść na ziemię.
Niestety trzeba się liczyć ze sporym błotem oraz dość sporym podejściem na samym początku trasy. Potem już się wędruje prawie po równym.
Nasza wycieczka to w sumie 8,5 km i 15000 kroków.
