niedziela, 22 listopada 2009

Ponownie na Kopcu Kraka

Kraków nocą jest naprawdę piękny. Jeśli będziecie kiedyś szukali miejsca z którego można podziwiać wspaniałą panoramę naszego królewskiego miasta, wybierzcie się na kopiec Kraka. Jest to chyba jedyne miejsce w Krakowie z którego widać dokładnie całe miasto w każdym kierunku. Osobiście polecam wybrać się tam w trakcie zachodu słońca. Przy pięknej pogodzie, widok naprawdę może powalić na kolana, zwłaszcza jeśli chwilę po zajściu słońca zerkniemy na oświetlone miasto.

Spędziłem tam kilka godzin żeby zrobić tych kilka zdjęć i nie żałuję tego czasu.

Widok z Kopca Kraka

Widok z Kopca Kraka

sobota, 3 października 2009

Ostra jazda w tumanach kurzu

27 września 2009 roku. Tor crossowy w Białej Górze koło Brzeska. Huk, ryk, spaliny i kurz, mnóstwo kurzu. Brzmi przerażająco? Brzmi. Jak dodać do tego motocykle skaczące 4 metry nad ziemię i śmiałków którzy w pełnym pędzie wykonują podczas skoku ewolucje to impreza jest bardzo udana. Do tego stać przy samej trasie i móc robić zdjęcia - bezcenne. Tak wyglądały jedne z zawodów rozgrywanego Pucharu 4 Torów. Naprawdę wszystko robiło wrażenie. Dzieci które ścigały się bez żadnego strachu, dorośli pędzący z ogromnymi szybkościami żeby na hopie skoczyć 4 metry w górę i przechylić motocykl ku uciesze widzów. Szkoda tylko że trochę całą zabawę psuli widzowie którzy dość nieodpowiedzialnie stali wszędzie tam gdzie mogła się im stać krzywda. Ale na głupotę ludzką nie wynaleziono jeszcze lekarstwa dlatego trzeba było gonić towarzystwo za taśmy odgradzające strefę bezpieczeństwa. Heh być tam, obejrzeć wspaniałe widowisko, porobić zdjęcia i jeszcze zainkasować za to gotówkę. Już nie mogę doczekać się kolejnej imprezy.

Zawody Motocrossowe

poniedziałek, 14 września 2009

Chorągwiana Inauguracja roku harcerskiego - Krzeszowice

W dniach 11-13 września w Krzeszowicach odbyła się chorągwiana inauguracja roku harcerskiego 2009/2010. Byłem tam tylko gościem ale udało mi się zrobić kilka fotek. Przede wszystkim z zajęć ze wspinaczki:

gzres/Krakow/Kopiec Kraka

A wieczorem koncert. Jedyny, fascynujący i niepowtarzalny koncert. Show dali Banana Boat. Grupa rozgrzała publiczność już pierwszym kawałkiem. Niesamowite wykonanie szant w wersji a capella zostanie długo w pamięci wszystkich zgromadzonych przed sceną, a wykonanie Requiem dla nieznajomych przyjaciół z s/y Bieszczady na cześć harcerzy którzy zginęli w katastrofie tego jachtu, ze specjalną dedykacją dla wszystkich harcerzy na inauguracji na zawsze zaskarbiło serca widzów. Dość powiedzieć że przez godzinę koncertu wszyscy klaskali, śpiewali i kołysali się w rytm, dość powiedzieć że dziewczyny piszczały i zdzierały gardła jakby grał nie rodzimy Zespół z bądź co bądź niszowej kategorii muzycznej jaką są Szanty lecz Beatlesi z czasów swej świetności. Zapraszam do galerii:

gzres/Krakow/Kopiec Kraka