Ruszamy z Krakowa w dwa motocykle. Kawasaki KLR 650 i Yamaha TDM 850. Męski wyjazd. Cel: objechać Tatry dookoła oraz zebrać kilka skrzynek Geocache. Zaczynamy o 8.30. Temperatura ok -2 stopnie. Jest rześko. Dojeżdżamy do stacji w Nowym Targu. Konieczna przerwa. Trzeba się rozgrzać. 60 km w takiej temperaturze daje się we znaki, zwłaszcza dłonie odczuwają trud wyjazdu. Przy okazji KLRa trzeba dotankować. Niestety mały zbiornik paliwa nie sprzyja dalszych wyprawom. Ruszamy dalej. Docieramy do przejścia granicznego w Jurgowie. Tutaj pierwsza skrzynka, bardzo prosta, kilka chwil na zdjęcia i w drogę. Potem zatrzymujemy się jeszcze po kilka skrzynek aby w końcu dotrzeć do Strebskiego Plesa. Nie da się podjechać do samego jeziora więc zawracamy. Kierunek Liptowsky Mikulas. Po drodze jeszcze krótki popas i szukanie skrzynki przy trzech źródełkach. Następnie kierujemy się w stronę Suhej Hory aby przez Czarny Dunajec i Rabkę wrócić do domu. Czas przejazdu 10 godz. Nakręconych kilometrów 380. Cokolwiek więcej napiszę, to i tak nie wiele to będize znaczyło dopóki się samemu nie zobaczy. Widoki zapierające dech w piersiach, oszałamiająca liczba zakrętów, wspaniała wręcz pogoda (po słowackiej stronie 16-17 stopni, w pełnym słońcu musieliśmy zdjąć kilka warstw) i prawie puste drogi. Koniecznie trzeba tam wrócić.
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz