niedziela, 2 września 2012

Kopalnia soli w Bochni

Jako, że pogoda zdecydowanie nie dopisała w weekend, trzeba było coś wymyślić żeby się nie zanudzić w domu. Wybór na sposób spędzania czasu padł na wizytę w bocheńskiej kopalni soli. Byliśmy już tam kilkukrotnie, ale tym razem skusiła nas nowa-stara trasa turystyczna którą za ok 4 mln pln kopalnia zmodernizowała. Obecnie na trasie co chwila są ekrany multimedialne z których mówią do zwiedzających królowie, można przeżyć wypalanie metanu oraz powódź w podziemiach. Podobno jest to jedyna taka trasa w europie, więc trzeba było iść. Niestety były też minusy. Zabrakło jednej z główniejszych atrakcji kopalni czyli przejażdżki kolejką podziemną, pani przewodnik mało była zainteresowana turystami a bardziej tym żeby jak najszybciej skończyć, przez co trasę praktycznie się przebiegało i słuchało wyuczonych formułek, no i dodatkowo 10 pln/osobę dopłaty aby przepłynąć się łódką po 100 metrowym podziemnym jeziorku o głębokości ok 1 m to lekka przesada. Jeśli doliczyć do tego 5 pln za możliwość robienia zdjęć oraz ogólną podwyżkę cen wstępu to jednak stosunek jakości do ceny robi się mocno nieatrakcyjny. 

Niby jednak kusi fakt 150 metrowej zjeżdżalni oraz zwiedzenia najdłużej czynnego w Europie zakładu pracy (od połowy XIII w do chwili obecnej), z drugiej strony obsługa klienta, zwłaszcza za takie pieniądze zdecydowanie kuleje. Zwłaszcza brakuje chwili żeby stanąć i na spokojnie obejrzeć eksponaty czy choćby zrobić sobie z nimi zdjęcie, w końcu za to się płaci te 5 zeta. Musicie sami zdecydować czy chcecie tam jechać. Ja nie polecam ani nie zniechęcam do odwiedzenia tego miejsca.




Interaktywne postacie...

...zrealizowane metodą mapingu


















bożonarodzeniowa szopka ze śniegiem który nigdy nie topnieje





Największa atrakcja kopalni...

150-metrowa zjeżdżalnia na której można osiągnąć naprawdę spore prędkości